10 lat Notre Dame de Sion w Polsce

Przeczytaj artukuł opowiadający o naszym świętowaniu: „Dix ans dix soeurs”

„ Szerzyć charyzmat Syjonu w świecie ”
2004 – 2014

10 lat Notre Dame de Sion w Polsce

10 LAT KRAKOW

Prosimy o modlitwę w naszej intencji.
Siostry M.B. z Syjonu w Krakowie.

__________________________________________________________________________________________________________________________________ Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej z Syjonu-Notre Dame de Sion, ul. Goetla 49, 30-065 Kraków, tel. (12) 635 87 36, ndspl@yahoo.fr, www.sion.pl

PLAKAT- Charyzmat Syjonu w świecie.

Wizyta w Egipcie – wolontariat Przyjaciół Matki Bożej z Syjonu.

Egipt 11 Egipt 33 Egipt 44

Chociaż fakt, że znalazłam się w Górnym Egipcie pewnie jeszcze długo pozostanie dla mnie zagadką, to nie mam wątpliwości, że te sześć tygodni spędzonych w urokliwej miejscowości zwanej Berba są dla mnie prezentem od Boga.
Rysowanie i malowanie zawsze dawało mi dużo radości i pokoju, więc możliwość podzielenia się tym doświadczeniem z dziećmi uznałam za obiecującą formę wolontariatu. Jednak kiedy zobaczyłam nieraz bardzo trudne warunki życia w Berbie, pomyślałam, że zajęcia plastyczne raczej nie są tym, czego tamtejsze dzieci potrzebują najbardziej. Poza tym, odmienna kultura, a nawet inny zmysł estetyczny, język, nowy ludzie – to wszystko stanowiło dla mnie spore wyzwanie. Jak zwykle jednak okazało się, że moje lęki są wyolbrzymione, ponieważ wsparcie siostry Darlene i siostry Wafaa, szczere uśmiechy dzieciaków, ich entuzjazm w czasie naszej pracy oraz szczodrość, gościnność i wielkie serca Egipcjan nauczyły mnie nowego spojrzenia na rzeczywistość. Bo „potrzeba mało albo tylko jednego…” (Łk 10, 42). Co więcej, w każdym domu, który odwiedziłyśmy z siostrami byłyśmy przyjmowane tak ciepło, że nie raz czułam się jak co prawda obcojęzyczny, ale jednak prawdziwy członek rodziny.
Tęsknię za wszystkimi smakami, zapachami, dźwiękami i kolorami Berby: tamtejszym chlebem, gwarem za dnia i w nocy, długimi koptyjskimi mszami, dziećmi krzyczącymi moje imię na ulicy, przyjaźnią między chrześcijańskimi i muzułmańskimi sąsiadami, „pełnym Boga” językiem arabskim, a nawet za codziennymi odcięciami prądu. Życie w Berbie nie jest łatwe, ale mimo wszystkich trudności zachwyciło mnie i jednocześnie dało do myślenia. Nigdy nie zapomnę uśmiechów i wyrazu oczu spotkanych tam ludzi – pełnych szczerej wdzięczności za drobiazgi mimo cierpienia i nie raz bardzo trudnych sytuacji życiowych. Jak to mówią moi nowi przyjaciele, których odnalazłam wśród potomków faraonów: Alhamdullilah! Dzięki Bogu za wszystko.

Mam nadzieję, że jeszcze cię kiedyś zobaczę, słodka Berbo.

Insha’Allah!

Jeśli Bóg zechce.
Małgorzata

Text in English-Berba

Copyright © 2000-2018 Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej z Syjonu. Wszelkie prawa zastrzeżone.