Wolontariat Notre Dame de Sion: „Z wizytą w Manchester”.

Mówi się, że przypadki nie istnieją. I ja bardzo mocno w to wierzę. Przypadkiem nie było to, że spotkałam na swojej drodze pewną osobę, która swego czasu opowiedziała mi o wolontariacie i dzięki której poznałam siostrę Anię.

Nie było także przypadku w tym, że siostra Ania zaproponowała mi wolontariat właśnie w Manchesterze. Mój pobyt w tym mieście trwał niezbyt długo, bo trzy tygodnie,
ale był to niezapomniany czas, spędzony z niesamowitymi ludźmi. Siostry Anne, Brenda i Teresa to niesamowite kobiety które gościły mnie w swoim domu. Bardzo wiele im zawdzięczam – przede wszystkim to że mogłam być tam razem z nimi. Już od pierwszych chwil mojego pobytu siostry zadbały o to, bym nie czuła się nieswojo. Niesamowite było to, że pozwoliły mi poczuć się częścią wspólnoty. Wspólne posiłki, wspólna modlitwa i wspólnie rozmowy z siostrami – to było bezcenne. Dom sióstr był zawsze „otwarty” – mnóstwo ludzi w nim gościło, a każda z tych osób była pełna dobroci i życzliwości.

Organizowane były między innymi spotkania biblijne, w których miałam przyjemność uczestniczyć. Miałam także okazję poznać inne siostry
ze zgromadzenia Sióstr Matki Bożej z Syjonu: s. Tessę z Londynu oraz s. Anne z Filipin. Obie okazały się być osobami bardzo serdecznymi i otwartymi, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że wszystkie Siostry NDS są cudownymi kobietami.

Manchester wielu osobom kojarzy się z przemysłem i fabrykami. Prawda jest inna. Jest to piękne i interesujące miejsce – jest tam mnóstwo zieleni
i parków oraz wiele ciekawych miejsc takich jak muzea czy galerie, które miałam okazję zobaczyć. Manchester jest także miejscem zetknięcia się wielu kultur i religii. Spacerując po parku mogłam zaobserwować mnóstwo rodzin żydowskich czy Muzułmanów.

Wyjazd ten dał mi możliwość udoskonalenia mojej znajomości języka angielskiego. Studiuję filologię angielską, ale zawsze brakowało mi żywego kontaktu z językiem. Wolontariat w Manchesterze w znacznym stopniu pomógł mi w lepszym operowaniu tym językiem.

Zatem raz jeszcze dziękuje tym wszystkim, dzięki którym mogłam doświadczyć tych wspaniałych i niezapomnianych chwil.

Polecam każdemu taki wyjazd. Nie wahajcie się. Zaryzykujcie! Na pewno nic nie stracicie, a zyskacie bardzo wiele.

Magda